poniedziałek, 14 listopada 2016

Jak przeżyć w szkole i nie zwariować #2

Czy da się polubić szkołę? W pierwszej klasie podstawówki chyba ją lubimy, ale w ciągu lat to się zmienia. Myślę, że jeśli choć trochę postaramy się z przyjemnością chodzić do szkoły szybciej miną nam dni nauki. Jest to dość trudne..., ponieważ tak naprawdę nie do końca uważamy, że to czego nauczyliśmy się w starszych klasach jest nam do czegoś potrzebne.   Po za tym nauczyciele wmawiają nam tyle nieprawdziwych rzeczy. 
Największe kłamstwa jakie słyszeliśmy w szkole :
1) "Jesteśmy jak duża rodzina" :)
2) "Możecie przyjść do nauczyciela z każdym problemem."
3) "Na kartkówce nie będzie nic czego nie omówiliśmy na lekcji."
4) "Jak się będziesz uczył w szkole to nie będziesz musiał powtarzać w domu przed sprawdzianem."
5) "Szkolne obiadki są smaczne" ;)
6) "To czego się tu nauczycie przyda wam się w dorosłym życiu."
Jednak można zauważyć plusy chodzenia do szkoły:
-Nowi znajomi (czasem przyjaciele),
-Wspaniałe wspomnienia  ;) ,
-Wiedza (tak to też zalicza się do plusów),
-Szkoła uczy .......................pisać ściągi :D,
-i wiele innych
Więc starajmy się patrzeć na szkołę przez pryzmat tych dobry chwil.

Starajmy się budzić rano z uśmiechem na ustach. Czasem pomyślmy:
-"Jej! Jak fajnie, że mogę iść do szkoły",
-"Nareszcie kartkówka",
-"Jak ja uwielbiam poniedziałki"
Nie będzie to łatwe, ale przyniesie nam to dużo korzyści... Może nauczymy się LUBIĆ SZKOŁĘ.

Mam nadzieję, że wpis się spodobał. Piszcie w komentarzach co o tym sądzicie i zachęcam do obserwowania bloga.

6 komentarzy:

  1. Nie lubiłem szkoły, ale teraz z chęcią bym do niej wrócił:)
    zmienicswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze lubiłam chodzić do szkoły, właśnie ze względu na znajomych, wolałam to niż siedzieć sama w domu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja także, ale znalazłam w końcu kilka plusów z uczęszczania do szkoły ;)

      Usuń
  4. Nienawidzę szkoły, jestem nauczycielką od 26 lat. Moja babcia miała rację , największe przekleństwo brzmi "Obyś cudze dzieci uczył!". Wytrzymałam tyle lat, bo wśród morza lizusostwa, chamstwa i miernoty, trafiają się perły. Uczniowie, potrafiący docenić trud nauczyciela, który pragnie wychować ich na dobrych i mądrych ludzi. Rozumieją potrzebę systematycznej pracy i nie uważają, że im wszystko wolno, wszystko im się należy. Potrafią być wdzięczne za okazane serce. Szkoda, że tych pereł tak mało.

    OdpowiedzUsuń